Przyznaję ze wstydem, że Pan Adam Werka pojawia się na mojej stronie po raz pierwszy, a był przecież od okresu dziecięctwa tą osobą, która kształtowała mój sposób patrzenia na morze i jego historie w sposób najpełniejszy. Obrazy pana Adama w czasach mojego dzieciństwa zdobiły periodyki historyczne, plakaty, obrazki w książkach, wydawnictwa małe, średnie i duże. Nie dziwne to. Wszak wspomniany współpracował zarówno z wydawnictwami jak i Marynarką Wojenną. Jego prace charakteryzowała ogromna dbałość o detale i szczegół. Jego obrazy zawierały wręcz niezliczoną ilość drobiazgów, które dostrzega się często po latach. Czasami to sposób pokazania statku. Innym razem jakiś drobiazg na mostku. Jego twórczość bardzo zapadała w głowie i gdy po latach przywołuję obrazy statków, o których piszę często wracają mi przed oczy właśnie jego przedstawienia.
Twórczość Pana Adama znacząco wpłynęła na sposób ukazywania jednostek pływających w sztuce, szczególnie w kontekście ilustracji książkowych, materiałów edukacyjnych oraz plakatów marynistycznych. Werka specjalizował się w malarstwie olejnym, akwareli oraz ilustracjach. Przez wspomnianą dbałość o detal obrazy Werki są nie tylko dziełami artystycznymi, ale także cennymi dokumentami historycznymi. Ilustrował zarówno statki współczesne, jak i historyczne, oddając z dużą dokładnością ich konstrukcję i charakterystyczne cechy. Dzięki swojej działalności Adam Werka znacząco wpłynął na popularyzację tematyki morskiej w Polsce, a jego obrazy są do dziś cenione zarówno przez kolekcjonerów, jak i miłośników historii marynistyki.
Dziś, już po śmierci Pana Adama działa nadal fundacja jego imienia. Można też podziwiać jego wielki dorobek na stronie https://www.adamwerka.pl/ oraz organizowanych okazjonalnie wystawach. O samej osobie zapewne jeszcze niebawem napiszę, ale potrzeba mi odrobinę więcej czasu. Bardzo chcę ten artykuł i spojrzenie na Pana Adama potraktować z należną mu dbałością o detal.