Statek zaopatrzeniowy z funkcją lodołamania Aiviq oficjalnie dołączył do floty Straży Przybrzeżnej USA (USCG) pod nową nazwą CGC Storis. Po oddaniu do służby będzie to pierwszy nowy lodołamacz polarny w amerykańskiej Straży Przybrzeżnej od ponad 25 lat.
„Straż Przybrzeżna jest zachwycona pozyskaniem tego lodołamacza” – powiedziała admirał Linda Fagan, komendantka USCG. „To kluczowy krok w zwiększaniu naszej obecności operacyjnej w Arktyce” – dodała.
Umowa opiewająca na kwotę 125 milionów dolarów, została zawarta z Offshore Service Vessels LLC (część spółki Edison Chouest Offshore), obejmuje dostawę, reaktywację, certyfikację i modyfikację jednostki, a także szkolenie załogi, części zamienne oraz próby morskie niezbędne do osiągnięcia gotowości operacyjnej. USCG nie ujawniła dokładnego harmonogramu zakończenia prac modernizacyjnych. Podczas przesłuchania w Kongresie w grudniu 2024 roku urzędnicy stwierdzili, że okręt zostanie wysłany na swoją pierwszą misję arktyczną w 2026 roku. Wybór załogi obejmującej około 60 oficerów i marynarzy planowany jest na lato 2025.
„Przyszły Cutter Storis kontynuuje nasze dziedzictwo operacji w Arktyce i podkreśla nasze zaangażowanie w obronę suwerenności USA oraz wspieranie bezpieczeństwa narodowego w tym regionie” – wyjaśniła Fagan.
Jak dotąd modyfikacje przeprowadzane w stoczni Tampa Ship LLC na Florydzie skupiały się głównie na pracach malarskich, w tym przemalowaniu kadłuba. Zbudowany w 2012 roku na potrzeby firmy Shell i jej prac poszukiwawczych w rejonie Alaski, nowy nabytek USCG jest znacznie młodszy niż dwa pozostałe lodołamacze w amerykańskiej flocie: Healy (oddany do użytku w 1997 roku) oraz Polar Star (z 1973 roku).
Dzięki certyfikacji odpowiadającej klasie Polar Class 3, możliwości nowego statku będą zbliżone do parametrów średniego lodołamacza USCGC Healy.
Tymczasem w stoczni Bollinger Shipbuilding w stanie Mississippi rozpoczynają się prace nad pierwszym od 50 lat nowym ciężkim lodołamaczem amerykańskim, określanym też mianem Polar Security Cutter.
Prace obejmują montaż 85 modułów, a budowa okrętu potrwa do 2030 roku. USCG wydała Bollinger zgodę na rozpoczęcie budowy pierwszych 16 modułów.
Rozpoczęcie budowy stanowi ważny krok po ponad 15 latach starań o zapewnienie finansowania i ukończenie projektu nowego okrętu. Ostatecznie Straż Przybrzeżna planuje pozyskać od ośmiu do dziewięciu lodołamaczy polarnych, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu operacyjnemu w Arktyce i przeciwdziałać rosnącej aktywności Rosji i Chin w tym regionie.
Latem ubiegłego roku Rosja i Chiny przeprowadziły swoją pierwszą w historii wspólną misję patrolową na obszarze Arktyki, na północ od Cieśniny Beringa w pobliżu Alaski. Łącznie w 2024 roku oba kraje zwodowały lub wprowadziły do służby dziewięć lodołamaczy bądź statków przystosowanych do warunków polarnych.
„Zdajemy sobie sprawę, że obecnie istnieje zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego ze strony rywali współpracujących ze sobą w sposób, jakiego wcześniej nie obserwowaliśmy” – przyznał wiceadmirał Peter Gautier, zastępca komendanta ds. operacyjnych.
Parametry jednostki
Aiviq ma długość całkowitą 110 metrów oraz długość między pionami wynoszącą 95,5 metra. Jej kadłub ma szerokość 24,4 metra oraz głębokość 10,4 metra. W pełni załadowana ma zanurzenie wynoszące 8,6 metra. Ponieważ Aiviq jest holownikiem kotwicznym i jednostką zaopatrzeniową, jest wyposażona w dużą wciągarkę holowniczą znajdującą się na śródokręciu, a także w schowki na łańcuchy oraz zbiorniki magazynowe na ładunki płynne i sypkie, znajdujące się pod pokładem głównym. Jej pojemność brutto wynosi 12 892 ton, netto 3 867 ton, a nośność 4 129 ton.
Aiviq jest napędzana przez cztery 12-cylindrowe silniki wysokoprężne Caterpillar C280-12 czterosuwowe o średniej prędkości obrotowej, z których każdy generuje moc 4 060 kW (5 440 KM) przy 1 000 obr./min. Silniki są połączone z dwoma sterowalnymi śrubami napędowymi Schottel o średnicy 4,6 metra (15 stóp), zamontowanymi w dyszach, poprzez przekładnie redukcyjne Flender. System napędowy umożliwia Aiviq osiągnięcie prędkości eksploatacyjnej 15 węzłów (28 km/h; 17 mph) na otwartych wodach oraz 5 węzłów (9,3 km/h; 5,8 mph) w lodzie o grubości 1 metra (3 stopy i 3 cale), a także siłę uciągu na palu wynoszącą 200 ton metrycznych. Dodatkowo jednostka posiada dwa generatory wałowe o mocy 2 000 kW oraz cztery pomocnicze generatory wysokoprężne Caterpillar 3512C o mocy 1 700 kW, które zasilają systemy pokładowe, w tym system przeciwpożarowy. Aiviq jest również wyposażona w trzy pędniki dziobowe, z których jeden jest typu azymutalnego i może być składany, oraz dwa pędniki rufowe, które zapewniają jej zdolność do dynamicznego pozycjonowania. Dla zwiększenia bezpieczeństwa i poprawy manewrowości wyposażono ją w dwa stery wysokiego podnoszenia. Śruby napędowe Aiviq zostały zaprojektowane tak, aby były cichsze niż standardowe, co zmniejsza ich wpływ na lokalne środowisko morskie.
Aiviq jest klasyfikowana przez American Bureau of Shipping. Jej klasa lodowa, ABS A3, oznacza, że jest wzmocniona do żeglugi w warunkach polarnych, gdzie występują wieloletnie kry lodowe. Ponadto oznaczenie „Ice Breaker” wskazuje, że została zaprojektowana i zbudowana do łamania lodu w celu tworzenia kanałów nawigacyjnych dla innych jednostek.
Zwiększona aktywność w Arktyce
Obserwowany jest globalny wzrost zainteresowania Arktyką jako obszarem strategicznym, związanym z dostępem do nowych szlaków morskich oraz bogatych złóż surowców naturalnych. W miarę postępujących zmian klimatycznych i topnienia lodów, region ten stał się bardziej dostępny dla statków, co sprzyja intensyfikacji działalności wojskowej i gospodarczej w tym obszarze.
Stany Zjednoczone, dysponując obecnie jedynie dwoma w pełni sprawnymi lodołamaczami, pozostają w tyle za Rosją, która posiada największą flotę lodołamaczy na świecie. Z kolei Chiny deklarują się jako „near-Arctic state” i konsekwentnie rozwijają swoją obecność w regionie, wspierając badania naukowe, a jednocześnie rozbudowując flotę statków zdolnych do żeglugi w warunkach polarnych.
Dołączenie Aiviq do floty USCG to próba zmniejszenia dystansu do innych mocarstw arktycznych i zademonstrowanie zaangażowania USA w obronę swoich interesów na dalekiej północy. Razem z budowanym właśnie ciężkim lodołamaczem Polar Security Cutter, CGC Storis stanowi część większej inicjatywy mającej na celu wzmocnienie obecności wojskowej i zapewnienie swobody żeglugi w Arktyce.
W obliczu coraz częstszych manewrów i patroli Rosji i Chin, amerykańska Straż Przybrzeżna postrzega rozwój floty lodołamaczy jako kluczowy element utrzymania bezpieczeństwa i ochrony interesów USA w regionie.
źródło: gCaptain